2013.06.22// P. Rączka
Krzysztof Włodarczyk znokautował Rachima Czakijewa i obronił tytuł mistrza świata wagi junior ciężkiej wagi WBC. Polak posłał na deski Rosjanina w ósmej rundzie, ale przez większość odsłon to rywal zdecydowanie lepiej prezentował się w ringu. Dla pretendenta była to pierwsza porażka w karierze. Bukmacherzy nie dawali dużych szans "Diablo", płacąc za jego zwycięstwo niemal 3 złote. Nasz najlepszy aktualnie pięściarz pokazał, że jest zdecydowanie więcej wart, niż sądzą eksperci.
- Dziękuję też tym, którzy we mnie nie wierzyli, bo to wy mnie motywujecie do lepszych treningów, do walki, do zarabiania pieniędzy i sławienia mojego, ukochanego kraju. Chce pokazać wszystkim na świecie, że jest taki skurczybyk, który czasem jest wolny, ale potrafi boksować i jak się wkurzy to potrafi znokautować. To właśnie jest Diablo. Przed tą walką nie byłem stuprocentowo pewien, wiedziałem że zawodnik jest bardzo niewygodny, że potrafi trafić, ale nie kogoś takiego jak ja. Nie po to tyle uczyliśmy się ciosów lewą ręką, nie po to się pociliśmy, ćwiczyliśmy, żeby teraz wyjść i odpuścić – powiedział Włodarczyk.