2013.07.09// P. Rączka
Wisła Kraków w ostatnich latach nigdy nie przystępowała do rozgrywek tak osłabiona jak teraz. Zespół stracił m.in. takich zawodników jak Cwetan Genkow, Ivica Iliev, Kew Jaliens, Kamil Kosowski, Sergei Pareiko czy Radosław Sobolewski, a w ich miejsce nie kupił nikogo znaczącego. Franciszek Smuda nie robi z tego powodu wielkich problemów, bowiem twierdzi, że na zakupy przyjdzie czas, a budując na nowo zespół, najpierw musi mocno "przewietrzyć szatnię". Obecni piłkarze są zadowoleni z treningów i liczą, że wysiłek zaprocentuje w sezonie.
- Moim zdaniem najpierw należy zespół "wyczyścić", a następnie robić porządne zakupy. Na stworzenie silnej drużyny mamy trzy okna transferowe. Teraz mamy to najgorsze, zimą będzie lepiej, zaś w przyszłym roku bardzo dobrze. Gdybyśmy postępowali inaczej, to zaciągnęlibyśmy na siebie finansowy stryczek – powiedział Smuda.